wtorek, 31 marca 2009

Warsztat i Miśki z łańcuchami


Wtorek - już niemal tradycyjnie spędzam parę godzin w warsztacie Skody. Tym razem sprawa była nieco poważniejsza niż tydzień i dwa tygodnie temu. Dziś do serwisu zajechałem samochodem, którego klang przypominał cudeńka z "Szybkich i Wściekłych". Cóż, niejeden tłumik zjadło po 6 latach dość intensywnego używania. Pan z "pożyczką" na głowie bez pośpiechu zajął się wiszącym już niemal pod sufitem autem. Ja jak przykładowy klient zakładu patrzyłem mu na ręce. Dwugodzinna naprawa spowodowała uspokojenie ryku mocarnej bestii, nie odciążając przy tym zbytnio rodzinnej sakiewki. Ciekawe z czym pojawię się u nich za tydzień...
Gwoli wyjaśnienia - Skoda, to dobre auto. Dobre, ale jak każde po 5 czy 6 latach zaczyna się psuć. Chwała zaś ludziom z warsztatu, że robią wszystko po kosztach, montują zamienniki. Dzięki temu auto jest względnie tanie w utrzymaniu.


Wtorkowy wieczór - zmuszam się w końcu, żeby odwiedzić nowy krakowski basen. Cały kompleks sportowy (siłownia, boisko wielofunkcyjne etc.) wygląda całkiem fajnie. W środku jest luks, z zewnątrz jednak widać wszechobecny kryzys (elewacja - a właściwie, jej brak - ale kto by się tym przejmował!).
W szatni zamontowano dość ciekawy system - pojedziecie - zobaczycie. Sprytnym, jego zrozumienie chwilę zajmie. Mniej sprytni wrócą do kas i poproszą o tutorial :) Czekając na możliwość wejścia do wody rzucałem okiem to na lewo, to na prawo podziwiając kunszt budowlańców. Jednak to, co zwróciło moją uwagę, nie było wystającą ze ściany rurą wentylacyjną, ale pan, który wraz z kumplem przyszedł się popluskać. Jegomość ten, pływał z grubym srebrnym łańcuchem na szyi. Może to był rodzaj 'morderczego' treningu (w końcu taki sprzęt trochę ważyć musi) może nie. W każdym razie był to dla mnie fenomen. Niemal niewzruszony poszedłem popływać. Była ósma wieczorem - pora zwykle najgorsza na odwiedzanie basenów ale, o dziwo, dało się bez przesadnego tłoku pośmigać.
Cena jak na Kraków bardzo korzystna - ulgowy bilet kosztuje 8zł, przy kupnie karnetu i w godzinach 7:15 i 8:00 cena spada do 6zł. Basen Com Com Zone czysty i ładny, warto zobaczyć.